Zainspirowana Grecją, helleńską kulturą, a przede wszystkim kuchnią - postanowiłam dzisiaj na małą pokusę jaką jest greckie ciasto migdałowe z nutką pomarańczy :). Co prawda nie jest to typowa baklawa czy też grecka chałwa, a jednak jest to ciasto równie warte uwagi co pozostałe dwa przysmaki.
Skąd wybór?
Jak wspominałam we wcześniejszym poście, pomarańcze są źródłem witamin i naszego piękna. Migdały jak i wszelkie inne orzechy dobrze działają na nasz umysł, także zalecane są w chwilach intensywnego myślenia, czy jak w moim przypadku - pomagają odnaleźć się na dwóch równorzędnych kierunkach :). A kto by nie chciał by wszystko przychodziło za zwyczajnym pstryknięciem palca, prawda? :)
W drugiej części chciałabym się z wami podzielić moim sposobem na grzańca, szybkiego i nieziemsko pysznego, który poza smakiem, ogrzewa każdą część naszego ciała - co jest zalecane w okresie zimowym.
Greckie ciasto migdałowe z nutką pomarańczy
składniki:
- kostka masła
- 1/4 szkl stewii
- 6 jajek
- szklanka kaszy orkiszowej (może być zwykła kasza manna)
- szklanka mąki migdałowej
- 2 pomarańcze
- łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
- 3 łyżki syropu klonowego
- cukier wanilinowy (16g)
- łyżeczka proszku do pieczenia
Polewa:
- 250g śmietany 36%
- tabliczka gorzkiej czekolady
- 2 szkl cukru
- cukier waniliowy
- łyżeczka karobu (lub kakao)
- 50g płatków migdałów
Włączamy piekarnik na 180 a tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Ucieramy masło z cukrem na gładką masę, następnie dodajemy po jednym żółtku (białka oddzielamy i wrzucamy do innej miski) i miksujemy. Dodajemy kaszę i mieszamy, następnie dodajemy sok z 2 pomarańczy wraz ze skórką i miksujemy. Dodajemy mąkę migdałową i miksujemy. Dodajemy szczyptę soli, 3 łyki syropu klonowego, łyżeczkę proszku do pieczenia oraz cukier migdałowy i mieszamy. Ubijamy białka w oddzielnej misce (dodajemy szczyptę soli by mogły się ubić) i ubijamy to gęstej masy. Delikatnie dodajemy do naszego ciasta i mieszamy. Wylewamy masę do naszej formy i wstawiamy do piekarnika na ok. 40 - 50min.
Wlewamy do garnka śmietanę, dodajemy cukier, kakao oraz czekoladę i doprowadzamy do wrzenia. Następnie zmniejszamy ogień na najmniejszy i gotujemy przez 11min. Cały czas mieszamy by nie przywarło! Zdejmujemy z gazu i dodajemy płatki migdałów, mieszamy. Wystawiamy na chwilę za okno do ostygnięcia, by było pokojowe, a nie gorące. Wylewamy polewę na ciasto.
Grzaniec by Katerina
Składniki:
- butelka półsłodkiego wina (Kadarka)
- 3 łyżki miodu
- pomarańcza
- przyprawa do grzańca (wina)
Otwieramy wino, wlewamy do garnka zawartość butelki. Kroimy pomarańcze na kawałeczki. Wrzucamy do garnka z winem. Dodajemy miód i przyprawę. Gotujemy aż będzie ciepłe, ale nie doprowadzamy do wrzenia. Przelewamy do kubków.
Miłego ogrzewania! :)

Brzmi smakowicie, wygląda smakowicie, a smakuje jeszcze lepiej :). Przepyszne ciacho, które miałam okazję skosztować z pierwszej ręki już o aromatycznym grzańcu nie wspominając. :)
OdpowiedzUsuńTo co będzie następne?? Francuska kuchnia? :D za 2 tyg ;)
OdpowiedzUsuń